Skocz do głównej treści

Witamy na stronie głównej Urzędu Miasta w Tomaszowie Mazowieckim

Nagłówek strony

Strona główna
Logo serwisu Urzędu Miasta w Tomaszowie Mazowieckim

Suwak ze zdjęciami

  • Data opublikowania: 2015-11-12

Druga porażka siatkarzy Lechii

Środowy mecz KS Lechii Tomaszów przeciwko Exact System Norwid Częstochowa był podobny do niedawnej porażki gospodarzy z LKS Czarni Wirex Rząśnia. Przebieg obydwu spotkań, jak i obecna forma drużyny z Tomaszowa przypominają sinusoidę.

Początek pierwszego seta, to wyrównana gra oby drużyn do stanu 6:4 dla gości. Jednak po błędach w polu zagrywki Lechii, goście szybko doprowadzili do prowadzenia 8:4 kończąc pierwsze akcje. Częstochowianie umiejętnie czytali grę Lechii ustawiając blok niejednokrotnie potrójny i nie pozwalając przebić się przyjmującemu Lechii - Mateuszowi Kowalskiemu. Przy stanie 12:7 dla Norwida, trener Migała dokonał pierwszych zmian na pozycji przyjmującego. Za Adriana Zalewskiego pojawił się Michał Makowski. Przy stanie 13:11 dla gości dzięki zagrywce i ataku Mateusza Kowalskiego Lechia doprowadziła do wyrównania po 13. Od tej pory toczyła się walka punkt za punkt i zgromadzona publiczność była świadkiem dobrego widowiska do stanu 23:21 dla gości. Po asie serwisowym kapitana Lechii, Jacka Wieczorka, trener drużyny gości, Radosław Panas poprosił o czas. To posunięcie skutecznie wybiło drużynę Lechii z rytmu, w sytuacji, gdy zaczynała "nakręcać" się własną grą. W rezultacie Lechia przegrała do 22.

Set drugi bez historii. W drużynie Norwida funkcjonowało wszystko jak należy. Świetną grę zaprezentowali Tomasz Kryński i Jarosław Mucha. Obaj popisywali się dobrą zagrywką, atakiem i blokiem. Natomiast Lechia wyglądała na przybitą i mimo kilku zmian "dograła" seta do 15.

Otwarcie trzeciego seta to powtórka z rozrywki, czyli początkowe prowadzenie drużyny z Częstochowy 2:1. Zawodnicy Lechiipostawili wszystko na jedna kartę i podjęli ryzyko w każdym elemencie gry, a w szczególności w zagrywce odrzucając gości od siatki. To, z kolei dało możliwość ustawienia bloku i obrony. Gra Lechii stała się bardziej urozmaicona - i co najważniejsze - skuteczna. Gdy mecz wszedł w decydującą fazę przy stanie 22:21 dla gości, wielkie emocje zagościły po obu stronach siatki. W polu zagrywki drużyny z Częstochowy pojawił się jak zwykle niebezpieczny Tomasz Kryńskiale Lechia dobrze przyjmowała i wyprowadzała ataki. Przy stanie 23:22 dla gości po atomowym ataku Wiktora Musiała, trafiony w twarz libero drużyny gości - Łukasz Ciesiołka - padł na boisko jak rażony piorunem i publiczność na chwilę zamarła. Na szczęście nic się zawodnikowi nie stało i obie drużyny wróciły do gry. Lechia doprowadziła do wyrównania po kolejnymskutecznym ataku Wiktora Musiała z prawego skrzydła i na tablicy pojawił się wynik 23:23. Sytuacja pod siatką z obu stron zrobiła się napięta, a emocje dawały o sobie znać. Lechia podjęła maksymalne ryzyko w każdym elemencie gry i wyglądała na zdeterminowaną. Walka punkt za punktpotoczyła się do stanu 27:27. Kibice gospodarzy liczyli na przedłużenie szans Lechii w tym meczu, jednak to Częstochowianom udało się rozstrzygnąć tę część meczu i całe spotkanie na swoją korzyść.

KS Lechia Tomaszów – Exact Systems Norwid Częstochowa 0:3

( 22:25, 15:25, 27:29).

Skład Lechii: Wiktor Musiał, Bartłomiej Latocha, Piotr Jedliński, Tomasz Narowski, Adam Herbich, Adrian Zalewski, Piotr Koziołek, Dawid Kornacki, Michał Makowski, Mateusz Kowalski, Patryk Spychała, Kacper Turoboś, Jacek Wieczorek (k), Patryk Szczepanik.


Inne artykuły


Ta strona używa plików cookies.

Korzystając z niej, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki. Dowiedz się więcej z naszej polityki prywatności.

Więcej Zamknij