W ostatnich czterech ligowych spotkaniach, piłkarze Lechii zdobyli aż 12 punktów. Jeśli dodamy do tego zwycięstwo z Mechanikiem Radomsko w ramach Pucharu Polski, okazuje się, że od pięciu meczów tomaszowianie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. W ostatniej kolejce, wyższość naszej drużyny musiał uznać zespół Broni Radom.
Już w 13 minucie meczu, worek z bramkami otworzył Kamil Szymczak. Kapitan drużyny pokonał bramkarza gości uderzeniem z 8 metrów. Dwie minuty później było już 2:0. Z ostrego kąta, prosto w górny róg bramki uderzył Jakub Rozwandowicz. Kolejne okazje do podwyższenia wyniku mieli Kamil Szymczak i Marcin Mirecki, ale udało się dopiero 18-letniemu Krystianowi Kolasie w 26 minucie. Pomocnik, po dośrodkowaniu na drugi słupek, udanie zamknął akcje i z bliskiej odległości zdobył trzecią bramkę w tym spotkaniu. Czwarte trafienie padło jeszcze w pierwszej połowie meczu. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Jakub Rozwandowicz. Napastnik głową skierował futbolówkę do bramki rywala na osiem minut przed końcem pierwszej części spotkania. Więcej bramek Lechia już nie zdobyła, ale za to jednym trafienie odpowiedzieli przyjezdni. W 71 minucie , Dominik Leśniewski strzałem po ziemi pokonał Patryka Grejbera. Był to ostatni gol w tym spotkaniu.
Po 15 kolejkach, Lechia zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli. Do lidera - Sokoła Aleksandrów Łódzki, traci tylko jeden punkt. Właśnie z tą drużyną tomaszowianie zmierzą się w następnej serii meczów. Mecz na szczycie odbędzie się w środę, 11 listopada o godz. 11.
Lechia Tomaszów Mazowiecki - Broń Radom 4:1 (3:0)
Bramki: 13' Kamil Szymczak, 15' Jakub Rozwandowicz, 26' Krystian Kolasa, 37' Jakub Rozwandowicz - 71' Dominik Leśniewski
Skład Lechii: Grejber - Matuszczyk, Magdoń, Żytek (69' Majchrowski), Cyran (59' Matysiak) - Mirecki, Szymczak, Rozwandowicz M. (63' Baraniak), Kolasa (74' Cieślik) - Jardel, Rozwandowicz J.